Pytacie o moje opinie na temat desnoranu?
Od chwili, gdy nasz wspólny problem (mój i męża) - chrapanie ustało, ustał mój wielki zapał związany z pisaniem bloga. Bardzo mi wstyd.To jednak prawda, że w internecie opinie zostawiają i rozpisują się tylko rozczarowani i niezadowoleni konsumenci. Ci, którzy nie mają problemów lub ich problem znika - zapominają jakoś napisać opinie i komentarze o produktach, dzięki którym ich problem znika. Najwyraźniej my ludzie - mamy taką niewdzięczną naturę.
Przedwczoraj ku mojemu miłemu zaskodzeniu po raz pierwszy zobaczyłam w telewizji reklamę Desnoran! Nie wiem jak długo leci reklama Desnoran, bo mało oglądam telewizję, ale przyznam, że zrobiła na mnie pozytywne wrażenie - do tej pory nie widziałam żadnej reklamy tv produktu na chrapanie (kilka razy chyba tylko w radiu produktu "nie chrap"), a tutaj nie tylko reklama, ale w dodatku Desnoran jest polecany przez Lekarza! Byłam akurat u mojej młodszej siostry jak ją zobaczyłam. Z wrażenia zrobiłam zdjęcie <lol>, ale ona nie rozumie jeszcze mojego problemu :)
Pojawiło się na moim blogu kilka próśb o opinie o Desnoran /czy moja opinia o Desnoran jest nadal dobra. Z perspektywy ponad miesiąca stosowania przez Tomka sprayu Desnoran mogę powiedzieć, że dla mnie to odkrycie roku. Tak naprawdę na całkowity pełny efekt (brak chrapania) czekałam kilka dni - codziennie jednak było słychać różnicę w głośności chrapania, aż do jego całkowitego ustania przy regularnym stosowaniu. Opakowanie starczyło mojemu mężowi w sumie na miesiąc i kupiłam mu następne. Teraz właściwie używa, aby podtrzymać osiągnięty efekt - codziennie używa, ale mniej psiknięć niż na początku, więc pewnie starczy mu na dłużej.
Więcej o Desnoran.
Jakie efekty są po Desnoran? Na początku dla Tomka było to jak używanie kropli do nosa, a dla mnie było to równoznaczne z odpoczynkiem:- końcu opuściła mnie frustracja
- zapomniałam o wiecznym zmęczeniu
- już nie martwię się, że jak pojawi się Oliwierek to nie będziemy mogli spać
- śpi lepiej,
- wstaje rano bez problemu,
- rzadziej miewa problemy z gardłem (często miał podrażnione) - przyznam, że wcześniej w ogóle nie powiązałabym tego z chrapaniem.