piątek, 11 marca 2016

Test środka na chrapanie "Nie Chrap" - OBLANY

Czołem Chrapacze,

Tak jak obiecałam, rozpoczęłam poszukiwania środka przeciwko chrapaniu dla mojego męża Tomka. Swoje poszukiwania zaczęłam oczywiście od wujka Google, gdzie bez problemu znalazłam środek o jakże dosadnej nazwie jak Nie Chrap!!!, a po dłuższych poszukiwaniach jeszcze dwa inne środki Datong oraz Snoreeze  – wszystko spraye do gardła.
Ponieważ w internecie najczęściej pojawia się Nie Chrap to naturalnie (jako świeża blogerka) moimi kolejnymi hasłami w wyszukiwarce było: nie chrap opinie, nie chrap forum, nie chrap info – hasła-zaklęcia, które powiedzą Ci wszystko czego chcesz się dowiedzieć, a niekiedy nawet więcej niż by się chciało….  
Z jednej strony wiadome, że w Internecie wypowiadają się głównie Ci niezadowoleni, a z drugiej strony – gdzie indziej szukać informacji o nie chrap aniu. Opinie o samym produkcie Nie Chrap są mieszane i jak się okazało, nie jestem jedyna, która postanowiła opisać swoją historię o chrapaniu w Internecie, w tym temacie góruje (póki co) blog , który prowadzi Lenczuk Paweł, który polecił Snoreblock (i na tym swoją przygodę zakończył), ale przyznam szczerze, że:
·         dziwna strona samego produktu
·         niejasny mechanizm działania
·         kosmiczna cena (140zł !?!)
·         fakt, że to suplement
zupełnie mnie zniechęciły do zakupu, poza tym dostępny jest chyba tylko przez Internet.
Jedno jest pewne, śmiechu mam co niemiara w samym czytaniu opinii na forach, choć sam mój problem jest mało zabawny. A na marginesie wiecie jakie są sposoby na chrapanie wg. Forumowiczów?
·         Metoda „na perkusistę” - „PROSTA METODA SŁUCHAWKI PERKUSISTY. NIC NIE SŁYCHAĆ, NIC SIĘ NIE WKŁADA DO UCHA, TYLKO SPAĆ TRZEBA NA WZNAK I MOŻNA POCHRAPAĆ SOBIE”
·         Metoda na „pokój”: - „moj chlop chrapie, wiec śpi w innym pokoju, proste i skuteczne.”
·         Metoda na „poduszkę”: „mój facet tak chrapie, że czasem wydaje mi się, że najlepsza metoda to go udusić”
Ale do rzeczy – kupiłam w końcu na pierwszy stał Nie Chrap spray:
·         cena za przestanie chrapania – w sumie normalna – 19zł
·         istotne na stronie było, że „produkt roku wybrany przez farmaceutów” (ale niestety po kliknięciu na informacje organizatora konkursu – strona niestety nie istnieje)
·         cały mechanizm działania dobrze opisany
·         fajny skład – z miętą i prawoślazem

A tak wygląda cały komplet.





















Wszystko byłoby super, gdyby jeszcze działał, bo poza przyjemnym ziołowo-miętowym smakiem (jak dla mnie dość ostrym i duszącym bo z ciekawości spróbowałam), efektu niestety nie usłyszałam, a raczej brak efektu – usłyszałam jak co nocy, głośno i wyraźnie.  Tomek zaaplikował „nie chrap” dokładnie jak było napisane na opakowaniu i po pierwszej nocy pochwalił się rano, że w sumie gardło go mniej boli…. co za ulga. Spray użył jeszcze dwie noce z rzędu, ale bez zmian… Jak to piszą w Internecie „najwyraźniej na jego typ chrapania nie pomogło”, oby w ogóle istniał jakiś typ na który pomaga.

Podsumowując
·         19 zł za miętowo-ziołowy odświeżacz do ust na noc - nie dziękuję
·         Brak informacji o jakichkolwiek badaniach, które udowodniłyby skuteczność
·       
Nie chrap!!! – Oskara nie dostanie, a co najwyżej „złotą malinę”

Ciąg dalszy nastąpi....
Pozdrawiam,
Dora

3 komentarze:

  1. Można sobie tym popsikać w odbyt ,efekt będzie taki sam ,jak się pierdziało tak się będzie pierdzieć dalej,wywalone pieniądze w błoto.

    OdpowiedzUsuń
  2. strata pieniedzy

    OdpowiedzUsuń
  3. Stosował ktoś Snoran Plus? Mam zamiar sobie kupić bo w nocy mój mąż twierdzi że chrapię :)

    OdpowiedzUsuń